Kiedy tracisz spokój i stajesz się nerwowy, to jakbyś odebrał rozum swojemu rozumowi. W takich chwilach słyszy się słowa Nauczyciela zwrócone do Piotra, który tonie w wodach swego niepokoju i swoich nerwów: Czemu zwątpiłeś.
Alfons Maria Liguori (św.): Ulecieć do Boga
Laura Vicuña (bł.): Boża obecność w duszy
Gdziekolwiek się znajduję, w szkole, na przerwie, czy gdziekolwiek indziej, myśl o Bogu mi towarzyszy, pomaga mi i pociesza. Wydaje mi się, że Bóg sam utrzymuje we mnie żywe wspomnienie swojej obecności.
Wiele mi powiedziała Matka Boża
Po raz pierwszy ujrzałam Matkę Bożą kiedy poszłam rano o godzinie piątej na odsłonięcie obrazu – relacjonuje w „Dzienniczku” swoją wizytę na Jasnej Górze w maju 1933r. św. s. Faustyna Kowalska. Modliłam się bez przerwy do godziny jedenastej i zdawało mi się, że dopiero co przyszłam. Matka, tamtejsza Przełożona, przysłała po mnie siostrę, żebym przyszła na śniadanie, i martwiła się, że się spóźnię na pociąg. Wiele mi powiedziała Matka Boża. Oddałam Jej swoje śluby wieczyste, czułam, że jestem Jej dzieckiem, a Ona mi Matką. Nic mi nie odmówiła, o co Ją prosiłam.
(Dzienniczek 260, św. Faustyna Kowalska)
Albert Wielki (św.): Rodzaje ubóstwa
Jest ubóstwo z przypadku, jak ubóstwo żebraków; jest też ubóstwo dobrowolne, owoc cnoty, które pozostawia wszystko dla miłości Chrystusa – to jest ubóstwo doskonałe i upragnione; ale i ubóstwo ducha i pokornego serca, dla którego człowiek uważa się za nic, jest ono ubóstwem błogosławionym, pełnym słodyczy.
Dominik Savio (św.): Stać się świętym
Pragnę absolutnie i absolutnie potrzebuję stać się świętym. Jeżeli nie stanę się świętym, nic nie dokonam.