Musicie umieć doprowadzić do wojny duchowej, do walki o wieczną koronę tę samą sumiennością, którą posługujecie się w rywalizacjach sportowych. Powinniście przynależeć do tych gwałtowników, którzy zdobywają Królestwo niebieskie (Mt 11,12), ćwiczyć się aby uczynić wasze ciało uległym na pobudzenie ducha, a waszą duszę posłuszną natchnieniu łaski.
walka duchowa
Józef Marello (św.): Tutaj na ziemi jesteśmy by cierpieć, walczyć i zwyciężyć.
Bywa czasem, że doświadczamy tak głębokiego pokoju, tak niewysłowionej radości, że wydaje się nam jakbyśmy byli już w niebie. Ale oto umysł się zaciemnia, serce ziębnie i omdlewa; czoło nie jest już tak pogodne, oko nie jest już takie błyszczące, nasza praca nie jest już tak systematyczna…..wpadliśmy w sidła przygnębienia i niezmiernych cierpień!
Pan Jezus, który widzi duszę jak się przywiązuje do rozkoszy, przypomina nam, że na tym wygnaniu nie możemy takiej radości zaznawać, ale dopiero w ojczyźnie niebieskiej. Tutaj na ziemi jesteśmy by cierpieć, walczyć i zwyciężyć.
Wincenty Frelichowski (bł.): O czystość walka to jest modlitwa o czystość i unikanie okazji.
Chcę być przez całe życie czysty. Już mam dość tych doświadczeń na sobie, odczuwania różnych stanów zmysłowych, pożądań, by potem zrozumieć innych ludzi – grzeszników. W tej materii nie ma zabawek. Już Bóg to sam sprawił, że z powodu ułomności mej natury, jej cielesności, zawsze zrozumiem w tej materii innych. Ale chcąc ich pociągnąć do czystości, do wstrzemięźliwości, należy aż do szaleństwa ukochać cnotę czystości i tę miłość praktykować. Tym się pociągnie siebie samego do Boga, i innych. O Boże, jak daleko ja jestem ze swoją zmysłową naturą od tego mego postanowienia. Ale oto widzę przed sobą moją drogę: modlitwa o czystość. Codzienna, codzienna, o ukochanie tej cnoty, o uczynienie siebie faktycznym i wiernym oblubieńcem Chrystusa. O czystość walka to jest modlitwa o czystość i unikanie okazji. Najświętsza Panno, czystsza ponad inne, spraw byśmy życie wiedli czyste i niewinne.
(Pamiętnik [fragm.], bł. Stefan Wincenty Frelichowski)
Pier Giorgio Frassati (bł.): Z dnia na dzień czekam
Kochany, z dnia na dzień czekam, że wreszcie się uzbroję w dobrą wolę, która mi da siłę do zakończenia ostatniego trudu, bo przecież teraz jestem już blisko zbierania tego, co posiałem. Ach, mijają dni, a ja, zamiast dostrzegać w sobie znaki poprawy, widzę, jak trwa we mnie Bestia, która w walce pokonuje Ducha. W modlitwach przyjaciół widzę jedyne potężne wsparcie, abym z mocą starał się znów o przezwyciężenie swojej zwierzęcości, dlatego też pokładam ufność szczególnie w twoich modlitwach.
(List do Marco Beltrama, Turyn, 15.06.1925 r. [fragm.], bł. Pier Giorgio Frassati)
Pier Giorgio Frassati (bł.): Moja choroba jest tego rodzaju, że nie zdoła mnie uleczyć żadne ludzkie działanie
Polecam się twoim modlitwom, te bowiem sprawy są drobnymi tylko zmartwieniami w porównaniu z wszystkimi innymi walkami, jakie się teraz w duszy mojej toczą. Potrzeba mi modlitwy, bo przechodzę przez krytyczny okres mego życia – rozumiesz mnie przecież: jestem w przededniu zakończenia życia studenckiego, miłego, bo wolnego od zmartwień, i mam rozpocząć prawdziwe zmagania życiowe, ach, dla mnie bardzo ciężkie, szczególnie z tego powodu, że coś się we mnie zmieniło, coś, co zapowiada bardzo gwałtowną burzę. (…)
Moja choroba jest tego rodzaju, że nie zdoła mnie uleczyć żadne ludzkie działanie. Ludzka pomoc może dać mi lekarstwa, które uciszą kryzys, ale nie wykorzenią przyczyny niedoli. Jedynie Wiara może być moją nadzieją i pokrzepieniem w przyszłych latach, dlatego proszę cię, dużo módl się za mnie, aby z każdym dniem wzmacniała się Wiara i abym dzięki temu miał siłę do dźwigania trudności, jakie w ostatnich latach młodości piętrzą się na mojej drodze.
(List do Maria Bertiniego, 29.07.1924 r. [fragm.], bł. Pier Giorgio Frassati)
Arnold Janssen (św.): Uległość łasce
Jak ważna jest uległość łasce! Jeżeli bowiem jesteśmy pobudzani do dobrego, ale tego nie czynimy, tracimy zarówno tę łaskę, jak i wszystkie inne z nią złączone. Współdziałając z łaską, zyskujemy nowe; i w ten sposób łaska dołącza się do łaski, albo strata do straty.