Mój Boże, mój Zbawicielu, pozostań ze mną.
Z dala od Ciebie musiałbym zwiędnąć i zginąć.
Skoro mi się tylko ukazujesz, rozkwitam nowym życiem.
Ale jak mogę Cię przy sobie zatrzymać? Nie inaczej, jak tylko przez modlitwę:
Panie, zostań ze mną, bo się ma ku wieczorowi.
Pozostań ze mną do czasu, kiedy śmierć wyprowadzi mnie z tej ciemnej doliny ziemskiego życia.
Tak, Jezu, zostań ze mną na zawsze.
Kiedy moja ziemska natura załamie się już całkowicie w swej bezsilności,
wówczas pozwól, by Twoja łaska tym obficiej spłynęła na mnie.
Ty jesteś Światłem, które nigdy nie gaśnie. Płomieniem, który tli się nieustannie.
Oświeć mnie blaskiem tego Światła, abym się sam stał światłością oświecającą innych.
Ale to światło pochodzi wyłącznie od Ciebie. Ja jestem tylko przejrzystym szkłem, poprzez które Ty świecisz na innych. Oświecaj mnie Twoim światłem, a poprzez mnie innych.
Panie, pozwól mi ku Twojej chwale głosić innym Twoją Prawdę i Twoją Wolę.
Pozwól mi mówić o Tobie nie przez pustkę moich słów, ale mocą czynnej miłości za przykładem Twoich świętych.
Panie, przyjmij moją szczerą miłość, jaką Ci z serca ofiaruję.
Amen.
Dodaj komentarz