Daj mi, o Panie, tę łaskę, aby moje serce ani na moment nie odwróciło się od Ciebie! Niech we wszystkim, co czynię, zachowam świadomość Twojej obecności i pamiętam, kim jest Ten, któremu służę.
Moim pierwszym obowiązkiem jest dążyć do świętości. O resztę Bóg sam się zatroszczy, On sam przyprowadzi mi tych, których będzie chciał i wtedy użyczy mi przekonywujących słów…
(Notatki duchowe, bł. Honorat Koźmiński)
(Polub jako pierwszy)
Trzeba być zawsze ostrożnym w ocenie życia ludzkiego. Nigdy nie trzeba się spieszyć z sądami o człowieku. Tylko jeden Bóg wie wszystko o człowieku i nikt Bogu nie musi o nim mówić. On najlepiej wie, co jest w sercu każdego. Dlatego ocena ludzkiego życia jest tak trudna i dlatego mówić o człowieku i pisać o nim jest zawsze rzeczą ryzykowną. Cokolwiek bowiem napisalibyśmy o człowieku żywym, to nawet najszlachetniejsze zdanie będzie miedzą brząkającą i martwą literą. Jest pewnego rodzaju zuchwalstwem formowanie sądów o człowieku, choćby już jego życie w naszym polu widzenia się zakończyło.
(1 głosów, średnio: 1,00 na 1)
Raz jedyny mogę stać się świętym; jeżeli tę sposobność stracę, stracę ją na zawsze. A jeżeli jeden raz mam sposobność, żeby zostać świętym, dlaczego miałbym się nie uświęcić? Wszystkie okoliczności sprzyjają mi, abym był świętym! Panie, cóż to byłaby za nieroztropność: mogąc się uświęcić przy pomocy drugich, wzdrygać się przed tym!
Moi bracia, bądźmy świętymi i miłujmy bardzo Pana Jezusa, bo On jest tego godzien. Kochajmy Boga, który umarł z miłości ku nam, ożywiajmy nieustannie wiarę, że na tej skalistej ziemi mamy pozostać tylko kilka dni, bo nas czeka cała wieczność. Toteż nie dla siebie, nie dla świata żyć mamy, lecz jedynie dla Boga, jedynie dla wieczności i na to, abyśmy się stali świętymi.