Bądźmy w walkach Kościoła prawdziwymi dziećmi Zakonu Serafickiego: mocne, spokojne, ciche; gdyż wiemy, że nasza matka Kościół nie może być zniszczona, a nasza troska o Nią to jej bogactwo. Pokorne córki św. Franciszka, nasza rola w tej walce nie powinna być głośna – powinniśmy być nieustanną modlitwą… modlitwą zjednoczoną z nieustanną ofiarą, która tam, gdzie zaprowadzi nas Boża Opatrzność, czyni nas pokornymi pomocnikami misjonarzy.
Kościół
Jan XXIII, (bł.): Kościół nie narodził się wczoraj
Kościół Chrystusowy, a wraz z nim wszyscy, którzy podzielają bicie serca powszechnego miłosierdzia, jest zawsze obecny, gdziekolwiek dojrzewają losy ludzkie, gdziekolwiek tętni praca i istnieje cierpienie. Kościół nie narodził się wczoraj. Od wieków żyje i walczy, nie bronią przemocy, ale miłosierdziem, modlitwą, poświęceniem – bronią nieporównywalną i niepokonaną, ponieważ jest to broń Jego Bożego Założyciela, który w najuroczystszej godzinie swego życie powiedział: „Abyście pokój we Mnie mieli. Jam zwyciężył świat”. (J 16,33)
(Wypowiedź z dn.8.05.1960. , bł. Jan XXIII)
Albert Chmielowski (św.): Kościół katolicki to nie budynek
Kościół katolicki to nie budynek z lichymi najczęściej obrazami, w którym się często modlą fałszywe dewotki i wielu do niego zapisanych katolików fałszywych, gdzie znaleźć też można złych i głupich księży – ale Kościół to jest sukcesja nieprzerwana świętych: Ludzi, czynów i zasad, która łączy w jedną całość mnóstwo ludzi, którzy żyli na świecie od dawna i żyją, niektórzy są w niebie i w czyśćcu, inni na ziemi, a wszyscy są złączeni w jednym duchu, wspomagają się wzajemnie i ze sobą komunikują. To jest Kościół katolicki, święte ciało, choć w nim dużo członków chorych albo umarłych.
(List do Józefa Chełmońskiego, 1880 r. [fragm.], św. Brat Albert Chmielowski)
Franciszek z Asyżu (św.): Bądź pozdrowiona, Maryjo, która jesteś Dziewicą, uczynioną Kościołem
Bądź pozdrowiona, Pani, święta Królowo,
święta Boża Rodzicielko, Maryjo;
która jesteś Dziewicą, uczynioną Kościołem
i wybraną przez najświętszego Ojca z nieba,
Ciebie On uświęcił z najświętszym,
umiłowanym Synem swoim
i Duchem Świętym, Pocieszycielem,
w Tobie była i jest wszelka pełnia łaski
i wszelkie dobro.
Bądź pozdrowiona, Pałacu Jego,
Bądź pozdrowiona, Przybytku Jego,
Bądź pozdrowiona, Domu Jego,
Bądź pozdrowiona, Szato Jego,
Bądź pozdrowiona, Służebnico Jego,
Bądź pozdrowiona, Matko Jego.
I wy wszystkie święte cnoty,
które Duch Święty swą łaską i oświeceniem
wlewa w serca wiernych,
abyście z niewiernych, uczyniły wiernych Bogu.
(Pozdrowienie Błogosławionej Maryi Dziewicy, św. Franciszek z Asyżu)
Conchita Cabrera de Armida (Czcigodna): Kochać Kościół
Kochać Kościół to nie znaczy krytykować go, niszczyć, próbować zmieniać jego podstawowe struktury, redukować go do humanizmu, horyzontalizmu czy służby na rzecz naturalistycznie pojmowanego wyzwolenia człowieka. Kochać Kościół to współpracować z dziełem Odkupienia przez Krzyż i tym sposobem sprawić, by Duch Święty przyszedł i odnowił oblicze tej biednej ziemi, by doprowadził do wypełnienia się zamysłu niezmierzonej Ojcowskiej miłości.
Teresa Benedykta od Krzyża (św.): Trzeba tylko godzin nadsłuchiwania w milczeniu
W wiecznym milczeniu nieogarnionego życia Bożego zapadł plan zbawienia. W ukryciu domku nazaretańskiego spoczęła moc Ducha Świętego na samotnie modlącej się Najświętszej Dziewicy i dokonało się Wcielenie. Wokół tej rozmodlonej Dziewicy czekał tworzący się Kościół na przyobiecane nowe wylanie Ducha Świętego, które miało mu udzielić wewnętrznego światła i ożywić do owocnej zewnętrznej działalności.
I tak przez setki lat powtarza się historia. Trwając na rozmowie z Bogiem, dusze Mu poświęcone wpływają na bieg dziejów odnawiających oblicze ziemi. W nich właśnie odżywa ciągle na nowo Arcykapłańska Modlitwa Chrystusa.
Z upodobaniem obierał sobie Pan jako narzędzie wielkich spraw w Kościele dusze dziewicze, zdolne na wzór Jego Matki siebie całkowicie przekreślić i zatopić się w życiu i cierpieniach Chrystusa.
Pełnia Bożego życia staje się w nas rzeczywistością. Trzeba tylko godzin nadsłuchiwania w milczeniu na działanie Boskiego Słowa, aż samo tego dokona, że stanie się w nas płodne w ofierze chwały i w ofierze czynu.
(Światłość w ciemności. Autobiografia [fragm.], św. Teresa Benedykta od Krzyża, wł. Edyta Stein)