Przy każdym przejściu z jednego miejsca na drugie, przy każdej zmianie zajęć, przy każdym biciu zegara chcę wznosić oczy i serce ku Tobie , Maryjo, i ku Twemu Synowi, by przez Ciebie stać się własnością Boskiego Serca Jezusa.
Jan Paweł II (bł.): Świętość
Świętość – zarówno w życiu papieży, którzy są znanymi postaciami historycznymi, jak i w życiu skromnych wiernych świeckich i duchownych, pochodzących z wszystkich kontynentów globu – okazała się rzeczywistością, która lepiej niż cokolwiek innego wyraża tajemnicę Kościoła. To wymowne orędzie, przemawiające bez słów, jest żywym objawieniem oblicza Chrystusa.
(Nuovo millennio ineunte [fragm.], bł. Jan Paweł II)
Pier Giorgio Frassati (bł.): Moja choroba jest tego rodzaju, że nie zdoła mnie uleczyć żadne ludzkie działanie
Polecam się twoim modlitwom, te bowiem sprawy są drobnymi tylko zmartwieniami w porównaniu z wszystkimi innymi walkami, jakie się teraz w duszy mojej toczą. Potrzeba mi modlitwy, bo przechodzę przez krytyczny okres mego życia – rozumiesz mnie przecież: jestem w przededniu zakończenia życia studenckiego, miłego, bo wolnego od zmartwień, i mam rozpocząć prawdziwe zmagania życiowe, ach, dla mnie bardzo ciężkie, szczególnie z tego powodu, że coś się we mnie zmieniło, coś, co zapowiada bardzo gwałtowną burzę. (…)
Moja choroba jest tego rodzaju, że nie zdoła mnie uleczyć żadne ludzkie działanie. Ludzka pomoc może dać mi lekarstwa, które uciszą kryzys, ale nie wykorzenią przyczyny niedoli. Jedynie Wiara może być moją nadzieją i pokrzepieniem w przyszłych latach, dlatego proszę cię, dużo módl się za mnie, aby z każdym dniem wzmacniała się Wiara i abym dzięki temu miał siłę do dźwigania trudności, jakie w ostatnich latach młodości piętrzą się na mojej drodze.
(List do Maria Bertiniego, 29.07.1924 r. [fragm.], bł. Pier Giorgio Frassati)
Ignacy Antiocheński (św.): Pozwólcie, by przez wasze postępowanie stali się waszymi uczniami
Za innych ludzi módlcie się nieustannie (1 Tes 5,17). Jest bowiem w nich nadzieja nawrócenia, jeśli posiądą Boga. Pozwólcie im zatem, by przynajmniej przez wasze postępowanie stali się waszymi uczniami. Wobec ich gniewów bądźcie cisi, wobec ich przechwałek wy bądźcie pokorni, na ich bluźnierstwa odpowiadajcie modlitwami, na ich błędy statecznością w wierze (Kol 1,23), na ich okrucieństwa łagodnością, nie próbując ich naśladować w niczym.
Okażmy się ich braćmi przez naszą dobroć i starajmy się być naśladowcami Pana: kto doznał większej [niż On] niesprawiedliwości? wyzucia ze wszystkiego? odtrącenia? Wówczas żaden chwast diabelski wśród was się nie znajdzie, lecz w całkowitej czystości i umiarkowaniu trwać będziecie w Jezusie Chrystusie ciałem i duchem.
(List do Efezjan [fragm.], św. Ignacy Antiocheński)
Wincenty Frelichowski (bł.): Naśladowcami Jezusa być mamy
Naśladowcami Jezusa być mamy. On wzorem, a my to wypełnić mamy. Szczególnie zauważamy w życiu Jego te cnoty: ubóstwo, pokora, cierpienie, miłość.
Te dwie pierwsze są zrozumiałe. Nad nimi się zastanawiałem. Ubogi byłem zawsze i chcę być. A pokora. Zawstydza mnie chęć szybkiego rozgłosu mej osoby, jaką w ostatnim czasie zauważyłem u siebie. Chrystus trzydzieści lat nie dał się poznać. Żył w ukryciu. A mam dla ludzi pracować z tym motywem, aby mnie poznali i zobaczyli, z jakim to mężem mają do roboty. Smutne.
(Pamiętnik 10.04.1936 r. [fragm], bł. Stefan Wincenty Frelichowski)
Faustyna Kowalska (św.): Jedną tylko stopą dotyka się ziemi…
Wieczorem dał mi poznać, jak wszystko, co ziemskie krótko trwa. A wszystko, co niby wielkie, rozwiewa się jako dym, a duszy nie daje swobody, ale zmęczenie. Szczęśliwa dusza, która te rzeczy rozumie i jedną tylko stopą dotyka się ziemi. Odpocznienie moje jest, kiedy jestem złączona z Tobą, wszystko inne męczy mnie. O, jak bardzo czuję, że jestem na wygnaniu. – Widzę, że nikt mego wnętrza nie rozumie, Ty mnie tylko rozumiesz, który jesteś utajony w sercu moim, a wiecznie żywy.
(Dzienniczek 1141, św. Faustyna Kowalska)