Już miał przyjść Zbawiciel, a dotąd Bóg jeszcze nie był się nazywał miłością.
To objawienie zostawił na ostatek,
i już nie w promiennym krzaka gorejącego świetle,
nie w błyskawicach i gromach góry pokrytej chmurą ciemności,
Bóg się teraz objawił w niewidomej z zewnątrz grocie betlejemskiej,
w ukrytym jaskini zaciszu, w żłóbku na sianie, na miłosnym łonie Matki Dziewicy,
i po takim objawieniu się, wytłumaczył nam wkrótce ostatnią tajemnicę swojej Bożej natury,
one wnętrza swego wnętrza, zamknięte w najostatniejszym Jego imieniu,
a które nam odsłonił najwybrańszy Jego uczeń, prawdziwy Mojżesz miłości, Jan Święty…
Bóg jest miłością! (J 4,8).
(Credo: chrześcijańskie prawdy wiary [fragm.], sł. Boży ks. Piotr Semenenko)
Dodaj komentarz