Mój Boże! Kto osiągnie to Niebo na ziemi? Tylko dusza dobrej woli, która zapiera się siebie i bierze lekki czy ciężki Krzyż, który Pan dla niej wybrał i zesłał, bez opierania się mu: ta dusza, która nie zatrzymuje się na drodze doskonałości; która, o każdej porze, ufna i czysta, pozwala się nieść woli Bożej… ta która przeciwstawia się swojej wrażliwości i własnemu sądowi, wyrzekając się siebie… Ta, która w ramionach ślepego posłuszeństwa pozwala być przekształcaną w żyjący Krzyż; a ponad wszystko ta która kocha, ta która kocha, ta która kocha, zawsze wzrastając pośród cierpień, upokarniając się!…
(Pory duszy. Jesień, Sł. Boża Concepción Cabrera de Armida – Conchita)
(Polub jako pierwszy) 

(1 głosów, średnio: 1,00 na 1)
13-to letnia Edyta traci dziecięcą wiarę i zaczyna określać się mianem ateistki. Pochodzi z rodziny o żydowskich korzeniach. Dla jej praktykującej mozaizm matki decyzja nastolatki jest niezwykle trudna do przyjęcia. Edyta jest jednak uparta i bezkompromisowa. Nie znajduje tego czego szuka w wierze przodków, a jej szczerość i prostolinijność wyklucza udawanie pobożności.
Lektura dzieła św. Teresy od Jezusa nie tylko doprowadziła do ostatecznego nawrócenia Edyty, ale także przesądziła o dalszej jej drodze. W 1933 r. Edyta Stein wstąpi bowiem do Karmelu w Kolonii, przyjmując imię św. Teresy Benedykty od Krzyża. Trudno wyobrazić sobie tę późniejszą świętą bez św. Teresy od Jezusa, św. Ignacego Loyoli czy św. Jana od Krzyża, któremu Edyta poświęciła swoje ostatnie, niedokończone dzieło – „Wiedzę Krzyża”.