
Światło Chrystusa jaśnieje też na obliczu Diny Bélanger ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa i Maryi, którą Kościół od dzisiaj czci jako błogosławioną. W godzinie wieczornej modlitwy dobrze jest skierować spojrzenie ku tej płomiennej duszy, która osiągnęła tak bliską zażyłość z Bogiem, że już w nowicjacie napisała:
Głód komunii wzrastał we mnie nieustannie. Czyż dzień bez chleba nie jest jak dzień bez słońca, którego godziny wloką się nieskończenie, zanim nadejdzie wieczór?
Pragnęła, by żył w niej tylko Jezus, aby cała jej istota została w Nim unicestwiona.
Dina Bélanger jest bliska ideału, który ukazuje nam św. Paweł w słowach: Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus (Ga 2, 20). W zgromadzeniu, które pragnie «prowadzić do poznania Jezusa i Maryi przez chrześcijańskie wychowanie», siostra Maria od św. Cecylii Rzymskiej tak żyła i pracowała, by pozwolić Chrystusowi działać w sobie i aby być całkowicie posłusznym narzędziem w Jego rękach.
Cierpienie pozwoliło jej doświadczyć takiego utożsamienia z Chrystusem, jakiego poszukiwała. Dźwigając krzyż choroby i śmierci, złożyła ofiarę Temu, który był i pozostaje do dziś jedynym celem jej życia, światłem oświecającym każdego człowieka na świat przychodzącego, jasnością pośród ciemności i nocy, głosem przemawiającym w duszy.
Obecność Chrystusa w głębi jej serca, ukryte w niej życie Trójcy Świętej ujawnia się w akcie ofiarowania się Najświętszemu Sercu Syna Bożego. Dina Bélanger pisze, że Jezus «jest życiem jej życia», bo stara się zawsze, by jej serce biło w rytm Jego Serca. Wie, że On towarzyszy Jej w każdym momencie, w wiecznej teraźniejszości, o której mówi św. Paweł: Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia (2 Kor 6, 2).
Przeniknięta wyłącznym pragnieniem wypełnienia woli Bożej, Dina żyje już tylko w wolności, jakiej Bóg udziela swoim dzieciom, zgodnie z dewizą:
Jezus i Maryja regułą mej miłości, a miłość regułą mego życia.
Z wierności pragnieniom eucharystycznego Serca Jezusa i niepokalanego Serca Jego Matki rodzą się najprostsze i najpiękniejsze przejawy jej miłości do sióstr ze zgromadzenia. Jak gdyby obdarzona tą samą łaską co św. Teresa od Dzieciątka Jezus, która odeszła ze świata w roku jej narodzin, Dina Bélanger pragnie «ogarnąć cały świat miłością»; staje się apostołką i misjonarką według Serca Bożego.
Jej orędzie, bracia i siostry, które dziś przyjmujemy, jest cudownie czyste i przejrzyste. Przyjęcie Jezusa do naszego życia, zjednoczenie Jego Serca z naszym, miłość do Najświętszej Dziewicy, duch braterstwa we wspólnotach — oto łaski, o które możemy prosić Boga za wstawiennictwem Dina Bélanger, idąc za jej ostatnią dewizą:
Kochać Jezusa i Maryję i pozwolić Im działać.
(Homilia wygłoszona podczas beatyfikacji Jana Dunsa Szkota i s. Diny Belanger. 20 marca 1993, Jan Paweł II)
(Polub jako pierwszy)
Jezu, Zbawicielu mój, obecny w betlejemskim żłobie i w tej białej Hostii, przystępuję do Ciebie w tym duchu, jak przychodzi żebrak do hojnego bogacza, łaknący na ucztę, spragniony do źródła, uczeń do nauczyciela, obwiniony do obrońcy, chory do lekarza.
Szczęśliwi ci, którzy wzrastają, przywiązując się wciąż coraz bardziej do Krzyża! Kimże oni są? To tylko tacy, którzy kochają, ponieważ miłość zwyciężą wszystko i w miłości nie ma bólu ani cierpienia, ale jedyną męką duszy jest to, że nie cierpi ona dostatecznie dla Umiłowanego
(1 głosów, średnio: 1,00 na 1) 