Później, Ojcze, jakby w wielkim ogniu, Jezus przemówił do mnie i powiedział: – “Szkołę świętych można odnaleźć w Krzyżu i w Eucharystii. To tu jest miejsce, w którym dusza jest nauczana, gdzie uczy się… tam gdzie cierpimy, gdzie kochamy… to tam dusza wycofuje się z ziemi… tam zbliża się do nieba… tutaj jest próbowana i nagradzana… tutaj jest oczyszczana i uświęcana… tutaj umiera by powrócić do życia i żyć…
Widzisz, córko, Eucharystia i Krzyż, Miłość i Ból, są tak zjednoczone że nic nie może ich rozdzielić. Ja jestem tutaj zawsze ukrzyżowany – mistycznie – i krew Kalwarii jest krwią na ołtarzu, i ciało ofiarowane jako ofiara Krzyża jest hostią ofiary eucharystycznej.
Miłość i cierpienie, córko, cierpienie i miłość. Nie oddalaj się od Krzyża ani od Eucharystii. Podtrzymuj dusze, zwłaszcza tę, którą powierzyłem tobie dla jej udoskonalenia. Ucz bogactwa bólu, cierpliwej ofiary, dobrowolnego ukrzyżowania, życia ofiarą, to jest, bogactw Krzyża. Ale ucz także gdzie znaleźć źródło siły, nieskończonej miłości, największą manifestację Boskiej czułości, [ucz] Eucharystii. Boża substancja podbija naturę ludzką. Niech dusze mnie kochają, moja córko. Pragnę miłości, ale miłości czystej i ofiarnej”.
(Pisma 1507 [fragm.], Czcigodna Sługa Boża Concepción Cabrera de Armida)
(Polub jako pierwszy)
(1 głosów, średnio: 1,00 na 1)
Czytam Elżbietę od Trójcy Świętej. Zachwyca mnie. Jej dusza podobna jest do mojej. Gdyby nawet nie została świętą, będę ją naśladować i będę świętą. Pragnę żyć z Jezusem w głębi mojej duszy. Chcę obronić Go przed Jego nieprzyjaciółmi. Pragnę żyć życiem nieba, jak to mówi Elżbieta, będąc uwielbieniem chwały:
Jednego wieczoru kiedy trwałam na modlitwie [Jezus] przyszedł by przynieść pokój mojej duszy. Poczułam się całkowicie skupioną i znalazłam się po raz drugi przed Jezusem Ukrzyżowanym. Powiedział mi: „Spójrz córko, i ucz się jak kochać”, po czym pokazał mi pięć swoich otwartych ran. „Czy widzisz ten krzyż, te ciernie, te gwoździe, te sińce, łzy, rany, tę krew? Wszystkie one są dziełami miłości i to nieskończonej miłości. Czy widzisz jak bardzo Cię umiłowałem? Czy na prawdę chcesz mnie kochać? Najpierw więc naucz się cierpieć. To przez cierpienie uczy się kochać”.
Moją pociechę znajduję w jednym jedynym towarzyszu, który nigdy mnie nie opuści, to jest, w naszym Boskim Zbawicielu w Najświętszej Eucharystii…