Każde zdarzenie, jakimkolwiek by nie było, wydaje mi się ciepłym, słonecznym promieniem, wydobywającym się z samego centrum tego nieskończonego słońca w Sercu Trójcy.
Od kilku już dni, przez swoją łaskawość, Nasz Pan uczy mnie przyjmować wszystko – zwłaszcza wewnętrznie – w duchu Jego łagodności i słodyczy.
(Autobiografia)
Dodaj komentarz