Boże mój, Panie i Oblubieńcze!
Jeśli wspomnienie moich grzechów nie pozwala Ci nadal spełniać tego o co Cię proszę, niech się dzieje Twoja wola, którą kocham ponad wszystko. Okaż swoją dobroć i miłosierdzie, abyś był w nich poznany.
A jeśli, o Panie, czekasz na moje czyny, aby przez nie spełnić moje prośby, udziel mi ich i wypełnij je we mnie; daj również cierpienia, jakich pragniesz i niech się dzieje Twoja wola! Jeśli zaś nie czekasz na moje czyny, czego oczekujesz, najmiłościwszy Boże, czemu zwlekasz?
Jeśli łaska, o którą Cię przez Twego Syna proszę, wynika z Twego miłosierdzia, weź moją nicość, której pragniesz, a daj mi skarby, których również pragniesz dla mnie. Któż może się uwolnić ze swej nędzy i nicości, jeśli Ty go nie podniesiesz do siebie czystością Twej miłości, o Boże mój? Jakże się może podnieść do Ciebie człowiek zrodzony w nędzy jeśli go Ty nie podniesiesz tą ręką, którą go stworzyłeś?
Nie pozbawisz mnie, o Boże mój, tego, coś mi dał w Twym Synu, Jezusie Chrystusie, w którym mi dałeś wszystko, czego pragnę; dlatego raduję się, bo nie zawiedziesz mej ufności! Czemu więc, duszo moja, jeszcze się ociągasz, gdy już teraz możesz kochać całym sercem swego Boga?
Moje są niebiosa i moja jest ziemia, moje są narody, moi grzesznicy i sprawiedliwi. Aniołowie są moi, Matka Boża jest moja, wszystkie rzeczy są moje, i sam Bóg jest moim i dla mnie, gdyż Chrystus jest mój i wszystek dla mnie! Czemu więc, duszo moja, jeszcze się ociągasz, i czego jeszcze szukasz? Wszystko jest twoje i wszystko dla ciebie.
(Modlitwa duszy rozmiłowanej, św. Jan od Krzyża)
(1 głosów, średnio: 1,00 na 1)
Objawiając się św. Juanowi Diego po raz ostatni Maryja powiedziała:
(Polub jako pierwszy)
Jest oczywistym, że bunt ludzkiej woli względem woli Bożej stanowi grzech i w miarę trwania tego buntu, wina człowieka utrzymuje się. Tak więc wina tych którzy są w piekle, po tym jak opuścili to życie z wolą trwającą w uporze, nie jest odpuszczana, ani nie może być, gdyż już dłużej nie mają możliwości zmiany. Gdy to życie kończy się dusza pozostaje na zawsze utwierdzona w dobru lub złu odpowiednio do tego, jak ona sama się określiła. Jest napisane: Gdzie cię znajdę, to jest, w godzinie śmierci, z wolą bądź ustaloną w grzechu bądź żałującą go, tam Cię osądzę (por. Mt 24, 37-42). Od tego sądu nie ma odwołania, gdyż po śmierci wolność woli nigdy nie może powrócić, ale wola zostaje utwierdzona w tym stanie w którym znajdowała się w chwili śmierci.
Błagam waszą miłość bądźmy wszyscy obłąkanymi z miłości do Tego, którego z [miłości] do nas takim nazywali. Skoro wasza miłość mówi, że mnie kocha, pragnę, abyś okazał mi to przysposabiając się do tego, aby Bóg uczynił ci ten dar, gdyż widzę bardzo niewielu tych, u których nie widziałabym nadmiaru [zdrowego] rozsądku w tym, do czego są zobowiązani. (…)
Jaką wielką radość odczuwał święty Symeon, widząc i trzymając na ręku Dziecię – przekracza ona wszystko, co dałoby się powiedzieć. (…) Kiedy Go ujrzał przed sobą i wziął na ręce, poznał z natchnienia Ducha Świętego, że w tym drobnym ciałku mieści się cały majestat Boga, i widział obok Syna Matkę: cóż odczuło wtedy jego pobożne serce na widok dwóch takich świateł i poznając takie cuda? (…)
Zabierz, Panie, i przyjmij całą moją wolność,