Daj mi, o Panie, tę łaskę, aby moje serce ani na moment nie odwróciło się od Ciebie! Niech we wszystkim, co czynię, zachowam świadomość Twojej obecności i pamiętam, kim jest Ten, któremu służę.
Moim pierwszym obowiązkiem jest dążyć do świętości. O resztę Bóg sam się zatroszczy, On sam przyprowadzi mi tych, których będzie chciał i wtedy użyczy mi przekonywujących słów…
(Notatki duchowe, bł. Honorat Koźmiński)
(Polub jako pierwszy)
Gdy weszłam za klauzurę, miałam w sobie więcej obaw niż zapału. Nie odczuwałam tej radości, jaka wprawiała w zachwyt inne siostry. Zgodziłam się na to życie chętnie i bez żadnej trudności, bo je wybrałam przez posłuszeństwo. Od tego czasu upłynął już cały miesiąc, a ten okres wydaje mi się tak krótki! Gdy się jest szczęśliwym, czas mija szybko. Tak jest i ze mną – dlatego tracę poczucie czasu.
Kiedy dziś wieczorem będziecie się kładli spać, wyobraźcie sobie, że leżycie w trumnie, z rękami złożonymi na krzyż, z oczyma zamkniętymi na wieki, przykryci śmiertelnym całunem. A potem powiedzcie sobie: czego bym pragnął w takiej chwili? Moja dusza zabrudzona jest tyloma grzechami, za które nie otrzymałem jeszcze przebaczenia. Czy tak chciałbym stanąć na sądzie Bożym? Czy w godzinie śmierci będę miał przy sobie spowiednika? Przecież gdybym umarł nagle, poszedłbym do piekła. Nie będę więc zwlekał, ale natychmiast zmienię swoje życie, żeby odzyskać utraconą przyjaźń Boga i prawo do nieba.
(1 głosów, średnio: 1,00 na 1)
Owszem, im więcej będziemy posuwać się w życiu duchownym, tym więcej będziemy w sobie odkrywać ułomności, bo więcej będziemy mieli poznania, a więcej zbliżając się duchem do najwyższej doskonałości, tym straszniej nam się wydawać będzie nasza nędza, tym więcej nas boleć, ale bolejmy spokojnie i kornie, bo boleść gwałtowna, przeprowadzająca nas do opuszczenia ćwiczeń [i] obowiązków, przyprowadzająca nas do rozpaczy, jest wypływem raczej miłości własnej niż miłości Bożej, a pamiętaj, moje dziecko, że te dwie miłości nie mogą iść w parze.
Bóg jest Pełnią, w Nim zawiera się wszelka łaskawość. Lecz Jego wolą było stworzyć świat ku swej chwale. On jest wszechmogący, wszelki byt mógł zachować w sobie, lecz było Jego wolą, by wszystko się dopełniło przez stworzenia, którym dał początek. Wszyscy jesteśmy stworzeni ku Jego chwale – stworzeni, by pełnić Jego wolę. Tak i ja powstałem, by żyć i czynić to, co tylko mi zostało przeznaczone. Mam swoje miejsce w Bożym planie, w Jego porządku stworzenia, które nikomu innemu nie jest dane. Czy to w bogactwie, czy w niedostatku, czy jestem wzgardzony lub poważany przez ludzi – Bóg zna mnie i woła po imieniu.