Staraj się więc, abyś była dla dzieci wszędzie jakby Aniołem Stróżem. Rozmawiaj z nimi poważnie i z czcią o Panu Bogu, o Zbawicielu, o Matce Boskiej, o śmierci i wieczności, upominaj je, gdy coś grzesznego uczynią, módl się z nimi, ucz je pobożnych wierszyków i prowadź do kościoła. Najlepszym uczynkiem, jaki możesz wykonać jest uczyć dzieci moralności i pobożności. Gdy nauczyłaś dziecko jakiejś modlitwy lub religijnej pieśni, dałaś mu jałmużnę droższą nad złoto.
(? [fragm.], św. Zygmunt Gorazdowski)
(3 głosów, średnio: 1,00 na 1)
Tylko jedna droga prowadzi do wiecznej szczęśliwości: droga bojaźni Bożej i pobożności. Zbawiciel mówi: Jarzmo Moje jest słodkie, a brzemię lekkie. Weź więc to słodkie jarzmo i lekkie brzemię na siebie, czyli bądź pobożną. Nie jest to wcale ani tak trudne, ani tak przykre jak się na oko wydaje: co dzień rano zastanów się po pacierzu nad którąś prawdą wiary lub nad swymi skłonnościami i wadami. Postanów wady swe zwyciężać, a skłonności przyrodzone umartwiać lub ćwiczyć się w pewnej cnocie w ciągu dnia i pamiętaj o tym postanowieniu przy wszystkich twoich czynnościach. Wieczorem zaś uczyń rachunek sumienia czy w postanowieniach uczynionych wytrwałaś, żałuj za grzechy i uchybienia, postanów się nazajutrz poprawić i na drodze cnoty do doskonałości postępować. Pamiętaj, że kto nie postępuje naprzód, ten się cofa. W smutkach, pokusach i niebezpieczeństwach kieruj swą myśl do Pana Jezusa i Jego Matki Najświętszej.