Bywa czasem, że doświadczamy tak głębokiego pokoju, tak niewysłowionej radości, że wydaje się nam jakbyśmy byli już w niebie. Ale oto umysł się zaciemnia, serce ziębnie i omdlewa; czoło nie jest już tak pogodne, oko nie jest już takie błyszczące, nasza praca nie jest już tak systematyczna…..wpadliśmy w sidła przygnębienia i niezmiernych cierpień!
Pan Jezus, który widzi duszę jak się przywiązuje do rozkoszy, przypomina nam, że na tym wygnaniu nie możemy takiej radości zaznawać, ale dopiero w ojczyźnie niebieskiej. Tutaj na ziemi jesteśmy by cierpieć, walczyć i zwyciężyć.