O, gdybyśmy urodzili się za czasów pierwszych chrześcijan, to zobaczylibyśmy, z jaką świętą radością oczekiwali oni Wielkiego Postu! O, święty dniu zbawienia i łaski, co się z tobą stało? Gdzie się podziała ta święta radość, jaką wówczas przeżywały wybrane dzieci Boże?
Tak, wierni chrześcijanie, czas Wielkiego Postu może się obrócić na nasze zbawienie, jeśli będziemy z niego korzystali i współdziałali z łaską Bożą; może jednak przyczynić się do naszego potępienia, jeśli nie będziemy z niego korzystać.
(Kazanie o Spowiedzi Wielkanocnej [fragm.], św. Jan Maria Vianney)
(1 głosów, średnio: 1,00 na 1)
Zastanówmy się teraz, w jaki sposób spowiadają się i przyjmują Komunię w czasie wielkanocnym ludzie obojętni – zróbmy to, żebyśmy mogli odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chrześcijanie, którzy przyjmują Sakramenty Święte tylko z musu, raz do roku, mogą być spokojni czy nie.
Również sakrament Pokuty jest ważny. Uczy mnie patrzeć na siebie z Bożego punktu widzenia, zmusza mnie do uczciwości w odniesieniu do samego siebie. Prowadzi mnie do pokory. Proboszcz z Ars powiedział kiedyś: „Myślicie, że nie ma sensu otrzymanie dziś rozgrzeszenia, skoro jutro znów popełnicie te same grzechy. Jednak – tak mówi – sam Bóg zapomina w tym momencie o waszych jutrzejszych grzechach, aby dać wam łaskę dziś”.
Kiedy dziś wieczorem będziecie się kładli spać, wyobraźcie sobie, że leżycie w trumnie, z rękami złożonymi na krzyż, z oczyma zamkniętymi na wieki, przykryci śmiertelnym całunem. A potem powiedzcie sobie: czego bym pragnął w takiej chwili? Moja dusza zabrudzona jest tyloma grzechami, za które nie otrzymałem jeszcze przebaczenia. Czy tak chciałbym stanąć na sądzie Bożym? Czy w godzinie śmierci będę miał przy sobie spowiednika? Przecież gdybym umarł nagle, poszedłbym do piekła. Nie będę więc zwlekał, ale natychmiast zmienię swoje życie, żeby odzyskać utraconą przyjaźń Boga i prawo do nieba.