Jak drogimi dla Pana będą dusze, które niczym gołębice, przez swoją miłość i modlitwy, przymuszą Boże Serce do posłania wybranych księży i robotników na Jego żniwo. Jak wielka będzie zasługa modlącej się duszy, która otrzyma od Miłosierdzia Bożego nawet jednego księdza według Serca Bożego!
(List do przełożonej i sióstr wizytek, 1919 [fragm.], św. Haninal Maria di Francia)
(2 głosów, średnio: 1,00 na 1)
Gdy uświadamiamy sobie, że zasmuciliśmy Go, nawet jeśli zdarzyło się to kilka razy, musimy unikać nieufności i podupadania na duchu; inaczej zasmucimy Najświętsze Serce Jezusa. Lepiej będzie udać się do naszej Najwyższej Dobroci, pokornie uklęknąć przed Nim mówiąc: – „Dusza, którą kochasz jest chora!” (por. J 11,3); i dodamy: – „O Jezu, jeśli moje winy byłyby liczniejsze niż ziarnka piasku, nie chciałbym przestać Tobie ufać gdyż Twoje Miłosierdzie jest nieskończenie większe niż moje winy!”.
Brak duszpasterzy jest przyczyną głębokiego smutku Kościoła świętego, w tym samym czasie doprowadzając dusze do ruiny. Liczba księży zmniejsza się, liczba powołań maleje, seminaria są zamykane, zgromadzenia i wspólnoty zakonne tracą siłę. Miasta i wioski cierpią z powodu braku duchowieństwa, kiedy ludzie umierają bez wsparcia kapłana.
Oboje Kościół i społeczeństwo są w kłopocie. Mistyczna Oblubienica Jezusa Chrystusa cierpi z braku ewangelicznych robotników kiedy społeczeństwa popadają w coraz większą ruinę. Gdziekolwiek pojawia się jakieś dobro, wiara kwitnie, dusze znajdują zbawienie, młodzi postępują w prawości, ubodzy znajdują ulgę, dobre dzieło rozrasta się; gdziekolwiek religia jest wspierana, broniona i ochraniana, błąd pokonany, gdziekolwiek świeccy są Katoliccy i aktywni, za tym kryje się praca księdza. Proszę wyobraź sobie przez chwilę wymierające kapłaństwo, niczym śmierć słońca o zachodzie. Czy świat nie pogrążyłby się w ciemności? Gdzie znalazłbyś uwielbienie Boga, sakramenty, Eucharystię, Boże Słowo, wiarę, miłosierdzie? One wszystkie wyczerpałyby się.