Szatan nie śpi. On dwoi się i troi wokół dzieła i skorzysta z każdej okazji, by zahamować jego rozwój. On zna wszystkie słabości i wykorzystuje je. Niestety! Ma wiele atutów w ręku. Jednego zdobywa za pomocą zmysłowości, innego za pomocą zazdrości, jeszcze innego przez słabość charakteru albo próżność. Wykorzystuje zniechęcenie i złudzenia. Stwarza okazje. Organizuje prawdziwą kampanię wojenną przeciwko powołaniom, które są już prawie dojrzałe. – Nie walczymy dość stanowczo. Nie potrafimy dość dobrze posługiwać się naszą bronią: modlitwą, rachunkiem sumienia, czujnością, umartwieniem.
(Zapiski codzienne, z. IV, 29 listopada 1887 r., sł. Boży Leon Dehon)
(Polub jako pierwszy)
Bóg pragnie, abyśmy kochali innych ludzi. To jest drugie przykazanie, ale równe pierwszemu, dlatego że kochając ludzi, przysparzamy Bogu chwały. Nasz Pan, konając, płakał z miłości do nas. On widział świat pogrążony w ciemnościach, przez które przebijało słabe światełko. On widział ludzi trapionych ogniem ich namiętności, mimo rosy Jego łaski, i ludzi oziębłych w ich obojętności, mimo ognia Jego miłości.