Co cię powstrzymuje? Co kochasz? Czego szukasz? Czego oczekujesz? Ofiaruj się na każde poświęcenie, każde cierpienie z miłości do twojego Chrystusa, który z miłości do ciebie przed niczym się nie cofnął.
Niech Bóg będzie błogosławiony, niech czyni z nami, czego pragnie, choćby to było we łzach i z sercem startym w proch, bo On na to zezwala. Gdy Bóg sprawia, że cierpimy mężnie, wtedy kosztuje to dużo mniej, niż gdy pozwala, byśmy czyniły to bez sił. On chciał tego doświadczyć w czasie modlitwy w ogrodzie Oliwnym, aby dać nam przykład. On zawsze jest z nami podtrzymując nas, umacniając i dodając odwagi i siły.
(Polub jako pierwszy)
Brat Jan to nie był to piękny mężczyzna – był małego wzrostu i był umartwiony, czyli nie było w nim czegoś takiego, co normalnie w świecie przykuwa wzrok, a pomimo to, kiedy [mówiąca] wznosiła na niego oczy, aby na niego patrzeć, czy aby go słuchać, to widziała w nim Boga albo odnosiła wrażenie, że Bóg przebijał przez niego. Patrząc na niego odnosiło się wrażenie, że widzi się w nim majestat kogoś większego niż człowieka żyjącego na ziemi. Z tego powodu zeznająca siostra przekonała się, że był to człowiek o wielkiej świętości i Bóg mieszkał w nim jako w świątyni.
Gdy czuję obecność Twoją w mej duszy, spraw, Chryste, bym zupełnie zapomniał o sobie. Bym przestał myśleć o sobie i mówić Ci o sobie. To tak nieciekawy i taki ubogi temat.
(1 głosów, średnio: 1,00 na 1)