Przyjaciel spotkał swego Ukochanego i zobaczył, że był On bardzo szlachetny, potężny i godny wszelkiej czci. Krzyknął: „Co za potworność, że jest tak mało ludzi, którzy Cię kochają, znają i czczą, jak tego jesteś godzien!”. Ukochany odpowiedział mu: „Człowiek sprawił mi ogromny zawód, ponieważ stworzyłem go, aby mnie znał, kochał i czcił, a tymczasem na tysiąc ludzi tylko stu lęka się mnie i kocha, na tych tylko dziewięćdziesięciu lęka się mnie z tego powodu, bym ich nie skazał na potępienie, a dziesięciu, którzy mnie kochają robią to dlatego, abym zapewnił im wieczną szczęśliwość, a zaledwie tylko jeden mnie kocha, ponieważ jestem dobry i szlachetny”. Kiedy przyjaciel usłyszał te słowa, zapłakał gorzko z powodu braku czci należnej Ukochanemu i powiedział: „Ach! Najukochańszy, który tyle dałeś człowiekowi i tak go zaszczyciłeś, dlaczego człowiek o Tobie aż tak zapomniał?”.
(Księga o Przyjacielu i Ukochanym, bł. Rajmund Lull)