W nikogo z żyjących nie należy wątpić. (…) Nawet u nałogowych grzeszników i ludzi moralnie zdeprawowanych moc Chrystusa nie jest za mała do ich przebudzenia. Codziennie widzimy ludzi, którzy porzucają swe nałogi, a potem żyją szlachetniej od swych oskarżycieli.
(In ps. 36 ennaratio, sermo 2, 11; In Joannem 49,3, św. Augustyn z Hippony)
(2 głosów, średnio: 1,00 na 1)
Właśnie gdyśmy byli w Ostii u ujścia Tybru, matka moja [św. Monika] umarła. Wiele tu rzeczy pomijam, bo czas nagli. Przyjąć racz, Boże mój, wyznanie i dziękczynienie także za niezliczone rzeczy, które pozostaną okryte milczeniem. Ale nie pominę ani jednego ze słów, jakie dusza moja może zrodzić, dotyczących tej służebnicy Twojej, która mnie urodziła zarówno cieleśnie – wydając na światło dzienne, jak i duchowo – wprowadzając do światłości wiecznej. Nie o darach tej służebnicy, lecz o Twoich darach przejawionych w niej opowiem. Bo nie stworzyła sama siebie ani też sama siebie nie wychowała. Ty ją stworzyłeś. Ani ojciec jej, ani matka nie przeczuwali, jaka z niej istota wyrośnie.