Brat Leon, towarzysz św. Franciszka, zanotował: „Błogosławiony Franciszek na dwa lata przed swoją śmiercią odprawiał post czterdziestodniowy na Alwernii ku czci Błogosławionej Dziewicy, Matki Boga i Błogosławionego Michała Archanioła od święta Wniebowzięcia Świętej Maryi Dziewicy do święta św. Michała we wrześniu; i spoczęła na nim ręka Pańska; po widzeniu i przemówieniu Serafina i wyrażeniu stygmatów Chrystusa na jego ciele ułożył te uwielbienia (…) i własną ręką napisał, dziękując Bogu za dobrodziejstwo mu wyświadczone”:
Uwielbienie Boga Najwyższego
Ty jesteś Święty Pan Bóg jedyny, który czynisz cuda (por. Ps 76,15)
Ty jesteś mocny,
Ty jesteś wielki (por. Ps 85,10)
Ty jesteś najwyższy,
Ty jesteś Królem wszechmogącym, Ojcze święty (J 17,11),
Królu nieba i ziemi (por. Mt 11,25).
Ty jesteś w Trójcy jedyny Pan Bóg nad bogami (por. Ps 135,2)
Ty jesteś dobro, wszelkie dobro, najwyższe dobro,
Pan Bóg żywy i prawdziwy (por. 1Tes 1,9).
Ty jesteś miłością, kochaniem;
Ty jesteś mądrością,
Ty jesteś pokorą,
Ty jesteś cierpliwością (Ps 70,5)
Ty jesteś pięknością,
Ty jesteś łaskawością;
Ty jesteś bezpieczeństwem,
Ty jesteś ukojeniem,
Ty jesteś radością,
Ty jesteś nadzieją naszą i weselem,
Ty jesteś sprawiedliwością,
Ty jesteś łagodnością,
Ty jesteś w pełni wszelkim bogactwem naszym.
Ty jesteś pięknością,
Ty jesteś łaskawością,
Ty jesteś opiekunem (Ps 30,5)
Ty jesteś stróżem i obrońcą naszym;
Ty jesteś mocą (por. Ps 42,2)
Ty jesteś orzeźwieniem.
Ty jesteś nadzieją naszą,
Ty jesteś wiara naszą,
Ty jesteś miłością naszą,
Ty jesteś całą słodyczą naszą,
Ty jesteś wiecznym życiem naszym:
Wielkim i przedziwnym Panem,
Bogiem wszechmogącym, miłosiernym Zbawicielem.
(Uwielbienie Boga Najwyższego, św. Franciszek z Asyżu)
(1 głosów, średnio: 1,00 na 1)
Zabierz, Panie, i przyjmij całą moją wolność,
Mój Boże, nie chcę niczego innego jak tylko stać się doskonałym obrazem Ciebie i, ponieważ Twoje życie było ukrytym życiem uniżenia, miłości i ofiary, pragnę tego samego dla siebie. Pragnę więc zamknąć się w Twoim kochającym Sercu jak na pustyni by żyć w Tobie, z Tobą i dla Ciebie tym ukrytym życiem miłości i ofiary. Ty wiesz Panie, że pragnę być ofiarą Twojego Najświętszego Serca, całkowicie pochłoniętą – jako ofiara całopalna – przez ogień Twojej świętej miłości. I tak Twoje Serce będzie ołtarzem na którym muszę być pochłonięta, mój Najdroższy Małżonku; Ty sam będziesz kapłanem, który pochłonie tę ofiarę ogniem Swojej świętej miłości.
Matko Najświętsza, módl się za mną! Serce moje chce kochać, a nie umie. Uproś dla mnie obfite łaski Ducha Świętego. Niech życie moje zmieni się w akt miłości. Niech miłość Boża uzdolni mnie do ofiar, do poświęcenia (…).
Gdy czuję obecność Twoją w mej duszy, spraw, Chryste, bym zupełnie zapomniał o sobie. Bym przestał myśleć o sobie i mówić Ci o sobie. To tak nieciekawy i taki ubogi temat.