O Boże wielki! Jakże dziwnie objawiasz potęgę Twoją, dodając śmiałości maluczkiemu robaczkowi! Zaprawdę, nie Twoja w tym wina, Panie mój, jeśli nie umieją wielkich rzeczy zdziałać ci, którzy Cię miłują; winna temu jedynie małoduszność i tchórzostwo nasze. Nie umiemy się zdobywać na mężne postanowienia, zawsze pełni tysięcznych strachów i względów ludzkich, i dlatego Ty, Boże mój, nie działasz w nas cudów i wielmożności Twoich. Bo któż ochotniejszy nad Ciebie do dawania, skoro tylko masz komu dawać, i kto chętniej niż Ty przyjmuje usługi, i własnym kosztem sprawując je, i za nie odpłacając? Obym z boskiej łaskawości Twojej umiała Tobie w czym usłużyć, obym tyle od Ciebie wziąwszy, usilniej się starała oddawać Tobie z tego, co wzięłam,amen.
(Księga fundacji, [fragm.], św. Teresa od Jezusa)
(1 głosów, średnio: 1,00 na 1) 
(Polub jako pierwszy)
Mieć Ciebie w sercu, Ciebie, mój Boże, posiadać — oto szczyt szczęścia dla duszy na tym wygnaniu! Zaprawdę nie ma nad to większej radości ani sposobu uczczenia Ciebie. Jedność między nami jest nieogarniona. Mogę chyba powiedzieć, że nie opuściłam świadomie w całym mym życiu ani jednej Komunii świętej i właśnie z tego wzajemnego, intymnego objęcia — Jezusa i mego — rodziło się owo wielkie pragnienie i pożądanie zjednoczenia z Bogiem, największy owoc dobrze przyjętej Eucharystii.
Nie stosuję żadnych szczególnych środków dla przedłużenia czasu mej pracy. Robię tyle, ile mogę. Sprawność wyraźnie wzrasta wraz z ilością pilnych spraw. Jeśli nie ma nic pilnego, wyczerpuje się wcześniej. Niebo zna się niewątpliwie na ekonomii. W praktyce nie zgadza się ona często z prawami rozumu, ale tylko dlatego, że nie jesteśmy czystymi duchami. Nie ma sensu się buntować.