Pan Jezus mówił: – „Dlaczego w potrzebach doczesnych, przyciśnięta jakimś krzyżem szukasz najpierw w zakłopoceniu pomocy u ludzi. A ludzie jak zwykle, albo zimnym milczeniem pominą tę sprawę, albo rozgoryczą jeszcze gorzej swoją nieodpowiednią radą. A nawet ludzie dobrej woli często w takim razie okażą zimną, milczącą bezradność”…
– „Czyż nie tak było?” — tak mówił Pan Jezus — i dalej tak: „Lepiej byś w sprawach takich zaraz przyszła do mnie i żebyś się bardzo skupiła i upokorzyła i mnie tę sprawę najpierw poleciła, którym jest dla ciebie najbliższym i najlepszym Ojcem i przyjacielem najtroskliwszym i obecnym podczas twojego zakłopotania. Boli to Serce Moje i bardzo rani, że tak nie najpierw do mnie przychodzisz. I spokój duszy tracisz, i gryziesz się i rozpraszasz w modlitwie… A to dlaczego tak jest? Powiedz mi szczerze! W czym cię tak oszukałem, że mi tak nie ufasz?”.
(Dziennik, 4. niedziela października 1921 r. [fragm.], bł. Aniela Salawa)
(6 głosów, średnio: 1,00 na 1)
Po czym poznaje się wiarę żywą? Po wytrwałości w cnocie, po ustawicznym trwaniu w świętej modlitwie, bez odrywania się od niej z jakiejkolwiek racji. O, nie wolno nigdy opuścić modlitwy, chyba, że zmusza do tego obowiązek posłuszeństwa lub czyn miłosierdzia. Istotnie zdarza się często, że diabeł wybiera właśnie czas modlitwy, aby niepokoić duszę i napastować ją. Stara się w ten sposób zniechęcić ją do modlitwy, mówiąc często: „Modlitwa twa nic nie jest warta, bo nie powinnaś myśleć o niczym innym, ani zważać na nic innego, prócz tego, co mówisz”. Diabeł poddaje takie myśli, aby doszła do zniechęcenia, zamętu ducha i zaniechania modlitwy. Bo modlitwa jest orężem, którym dusza broni się od wszelkich nieprzyjaciół, jeśli trzyma go ręka miłości i jeśli walczy nim ramię wolnej woli, kierowane światłem najświętszej wiary.
(Polub jako pierwszy)
Bez Bożego światła nikt nie może być zbawiony. Toteż Boże światło daje człowiekowi początek. Boże światło pomaga człowiekowi rozwijać się duchowo i Boże światło wprowadza go na szczyt doskonałości. I dlatego, jeśli chcesz zacząć otrzymywać to Boże światło, módl się. Jeśli jesteś na drodze doskonalenia się i pragniesz, aby wspomniane światło wzmacniało się w tobie, byś mógł osiągnąć cel, módl się! Jeśli zaś doszedłeś do szczytu doskonałości i pragniesz doznać nadprzyrodzonego oświecenia, abyś mógł na tym szczycie bezpiecznie pozostać, módl się!
Jakże potężna jest zatem Modlitwa! rzekłbyś: królowa, mająca w każdej chwili dostęp do króla i mogąca otrzymać wszystko, o co poprosi (por. Est 5). Aby zostać wysłuchanym, nie trzeba wcale szukać w książkach pięknych formuł na daną okoliczność; gdyby tak było…. to cóż, jestem godna pożałowania!… Poza Boskim Oficjum, którego nie jestem godna odmawiać, nie mam siły, by szukać pięknych modlitw po książkach, jest ich tyle, że boli głowa!.. przy tym jedna piękniejsza od drugiej…….. Nie jestem zaś w stanie odmawiać ich wszystkich. A nie wiedząc, którą wybrać, postępuję jak dzieci, nie umiejące jeszcze czytać: mówię do Dobrego Boga po prostu o tym, o czym chcę Mu powiedzieć, bez pięknych słów, a On mnie zawsze rozumie…..
Bóg zaś i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, jak też On sam, wieczny Apostoł, Syn Boży, Jezus Chrystus, niech buduje was w wierze, w prawdzie, we wszelkiej łagodności, w cierpliwości i umiejętności czekania, w wytrwałości i czystości. Niech da wam On udział w dziedzictwie świętych swoich, a razem z wami i nam i wszystkim ludziom, jacy tylko żyjąc pod niebem uwierzą w Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Ojca, który wskrzesił Go z martwych.