W krzyżu jest życia moc święta,
W krzyżu ostoja w czasie burz,
W krzyżu jest droga wytknięta
Do wiecznych wiodąca nas zórz.
Na krzyżu zawisł pośród męki
Nieba i ziemi Stwórca, Bóg,
Aby rozpaczy zmilkły jęki,
By pokonany został wróg,
By pokój spłynął znów na ziemię
Niezamącony pośród burz.
I on wskroś ziemskie mroki, cienie
Do wiecznych nas prowadzi zórz.
Dusza w zapale swej miłości
Na krzyż podnosi oczy swe:
Tam widzi Króla wszechświatłości,
Tam z Nim się złączyć sercem chce.
I tam znajduje pokarm żywy,
Co moc jej daje w czasie burz,
Tam czerpie szczęścia zdrój prawdziwy,
On ją do wiecznych wiedzie zórz.
Jakby balsamu namaszczenie
Jest w życiu ziemskim zbawczy krzyż,
On daje w bólu ukojenie,
On swymi blaski wiedzie wzwyż.
O, duszo moja, chwyć się krzyża,
On cię zachowa w czasie burz,
Przezeń się szczęście trwałe zbliża,
Krzyż cię do wiecznych wiedzie zórz.
Krzyż jest zielonym zawsze drzewem,
Co w skwarny upał rzuca cień,
Orzeźwia duszę łaski wiewem,
Oświeca mroczny życia dzień.
On wzmacnia duszę Bożą mocą,
On wiedzie pewnie pośród burz,
On zbawczym blaskiem świeci nocą,
Do wiecznych nas prowadzi zórz.
I jeśli dusza uwolniła
Z przywiązań ziemskich serce swe,
Jeśli się w Bogu zanurzyła
I Jemu tylko służyć chce,
Wówczas jest dla niej krzyż radością,
Słodkim spoczynkiem pośród burz.
Promienną, boską swą światłością
Do wiecznych ją prowadzi zórz.
Odkąd na krzyżu swoje ręce
Boski nasz Zbawca przybić dał,
Odkąd świat zbawił w krzyża męce,
Krzyż się zaszczytem, chlubą stał.
I wnosi pokój pożądany
Wśród niepewności, zawiei, burz,
I w swojej mocy nie złamany
Do wiecznych nas prowadzi zórz.
(Droga Krzyża, św. Teresa od Jezusa)
(2 głosów, średnio: 1,00 na 1)
Ową Paschą, którą Jezus gorąco pragnął przyjąć za nas, była Męka. Przez Mękę uwolnił nas od męki, śmiercią zwyciężył śmierć i przez widzialny pokarm przygotował nam swoje nieśmiertelne życie. Oto zbawcze pragnienie Jezusa, oto najbardziej duchowa miłość: wskazał, że prefiguracje są prefiguracjami, i swoje święte ciało oddał uczniom swoim: Bierzcie i jedzcie, to jest ciało moje; bierzcie i pijcie, to jest krew moja – Nowe Przymierze – za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów. Dlatego nie jeść pragnie, lecz raczej pragnie ponieść Mękę, aby nas wyzwolić od męki za sprawą pokarmu.
Hańba krzyża – jest ona bezgraniczna, a tymczasem Mądrość Słowa Wcielonego sama się o nią upomina. Nie tylko chce unicestwienia Jezusa na krzyżu, ale chce krzyża dla tych, którzy idą za Jezusem. To przeciwstawienie Mądrości Słowa i mądrości świata oraz szaleństwa świata i szaleństwa Krzyża widziałam jak światło błyskawicy w mojej duszy. Mądrość Słowa pragnie Wcielenia. Mądrość Słowa pragnie go, by oddać Bogu to, co Mu się należy. Chce unicestwić naturę ludzką, samą z siebie bałwochwalczą, w osobie Mądrości wcielonej. Stąd widzę jasno jak światło słońca, że grzech jest zbuntowaną naturą, która szuka satysfakcji w czynieniu uszczerbku Bogu przez rzeczy ziemskie. Hańba krzyża oddala nas od ziemi i wznosi do Boga. Krzyż miłości jest zjednoczeniem wygnańca ziemi z Mądrością wieczną. Jest to miłość pozbawiona miłości, Mądrość, która oddziela nas od szaleństwa świata, szaleństwo miłości, które nas oddziela od mądrości ziemi.
(Polub jako pierwszy)