Ubawiłaś mnie, córko, kiedy to bez powodu narzekasz, mając tam przecież mojego Ojca Jana od Krzyża, który jest wspaniałym i Bożym człowiekiem. Mówię Ci, moja córko, że odkąd nie ma go u nas, nie znalazłam w całej Kastylii kogoś takiego jak on, ani kogoś takiego, kto potrafiłby tak jak on rozpalić w gorliwym dążeniu do nieba. Nie uwierzysz, jakiej doznaję samotności z powodu jego nieobecności.
Zważ na to, jak wielki skarb macie w tym świętym. Niech wszystkie siostry w klasztorze z nim rozmawiają i mówią mu o sprawach ich dusz, a zobaczą, jaką korzyść wyniosą, jakich dokonają postępów w tym, co odnosi się do ducha i doskonałości; dzieje się tak, ponieważ nasz Pan udzielił mu do tego szczególnej łaski.
(List do bł. Anny od Jezusa, XI/XII 1578 r., św. Teresa od Jezusa)