Formalną pobudkę ufności przypomina nam w sposób szczególniejszy imię Jezus, które z hebrajskiego języka oznacza Zbawiciela. Toteż naczelnym hasłem dnia dzisiejszego winno stać się wezwanie: „Jezu, ufam Tobie.”
Kto chce, niech się śmieje z moich wywodów, niech krytykuje szyderczo, że w wieku dwudziestym ktoś usiłuje ideę miłosierdzia Bożego postawić na pierwszym miejscu, a ufność w to miłosierdzie uważać za naczelne hasło dnia dzisiejszego. Ja zaś śmiem twierdzić z całą pewnością, że świat nie znajdzie uspokojenia, dopóki się nie zwróci z ufnością do miłosierdzia Bożego. Jeżeli zaś chodzi o naszą Ojczyznę, to jej zbawienie i wielkość przyszła znajduje się obecnie jedynie w spełnieniu misji dziejowej wśród innych narodów, a tą misją jest rozpoczęcie kultu miłosierdzia Bożego i szerzenia tego kultu wśród innych ludów.
Historia naszego narodu jest usłana licznymi przykładami, jak miłosierdzie Boże ratowało go w najkrytyczniejszych chwilach. Odparcie napadów barbarzyńców wschodu, pokonanie najazdu Szwedów za czasów Jana Kazimierza, zmaganie się z wrogami pod trzema zaborami, zrzucenie jarzma długoletniej niewoli i Cud nad Wisłą wystarczą, by na samo wspomnienie tych szczególniejszych objawów miłosierdzia Bożego nie poddawać się przygnębieniu, lecz mocno ufać w pomoc tegoż miłosierdzia.
( bł. Michał Sopoćko)
(1 głosów, średnio: 1,00 na 1) 
(Polub jako pierwszy)
Wobec świętości wszyscy jesteśmy początkującymi uczniami, którzy posiadają bardzo niewielką znajomość sztuki; potrzebujemy zawsze przewodnika, jakim jest Duch Święty On nas wszystkiego nauczy (J 14,26). Całe dzieło uświęcenia sprowadza się do posłuszeństwa Boskiemu Pocieszycielowi. Lecz często nasza wola jest uparta, bo za mocno jeszcze jesteśmy przywiązani do stworzeń, jakim jest nasze „ja”. Trzeba tedy oderwać się od siebie. Wówczas będzie współpraca z Duchem Świętym.
W oczekiwaniu Ducha Świętego nie możemy być bezczynni, lecz mamy się modlić i ćwiczyć się w miłości bliźniego, która jest najlepszym dowodem naszej miłości ku Bogu. Duch Święty nie może wejść do duszy niedoskonałej w obcowaniu z bliźnimi. Brak miłości jest jedną z największych przeszkód w Jego działaniu. Jak woda wstrzymuje działanie ognia, tak brak miłości wstrzymuje działanie Ducha Świętego.