Nikt, Panie nie odczuł tak ciężkiej udręki, jak wówczas, gdy zgrzeszywszy, pokutował. Trudno jest, Panie, wyjść z bagna swych występków i pokutować, gdyż jeśli Ty, Panie, nie udzieliłbyś mi pomocy, nigdy nie miałbym w sobie odwagi, skruchy i żalu za me grzechy ani nie mógłbym dokonać godnego dzieła naprawy, żeby zadośćuczynić Twej sprawiedliwości. Ty widzisz, Panie, że nie mogę przezwyciężyć ciała ani silić się na cnotę; dlatego proszę Cię, żebyś mi pomógł, bym odniósł zwycięstwo nad samym sobą i abym również mógł pokutować za wielkie grzechy, które popełniłem przeciw Tobie. Lecz pomoc, której przyzywam, jest mi dana, skoro spoglądasz na mnie litościwym okiem sprawiając, że kocham Cię bardziej niż wszystko.
Mój synu, musisz mnie kochać. Widzisz
Mój bok przebity, moje serce, co promieniuje i krwawi,
I moje stopy znieważone, które Magdalena obmywa
Łzami i me ramiona obolałe pod ciężarem
Twych grzechów i moje dłonie! I widzisz krzyż,
Widzisz gwoździe, żółć, gąbkę i wszystko cię poucza,
Abyś niczego nie kochał na tym świecie, gdzie ciało króluje,
Tylko Ciało moje i moją Krew, moje słowo i mój głos…
(Księga kontemplacji [fragm.], bł. Rajmund Lull)
(3 głosów, średnio: 1,00 na 1)
(Polub jako pierwszy)
Moje biedne serce! Zadrżyj i pęknij, i zwilż się krwawymi łzami, bo oto mój Stworzyciel zalewa się za mnie krwawym potem i to nie lekkim, ale spływającym aż na ziemię. Biada nędznemu sercu, które nie mięknie zalane tak wielkim potem! Przyjrzyj się udręce tego najcichszego serca, którą przeżywało. gdy całe ciało zostało zupełnie zalane krwawym potem. Ciało bowiem nie zostałoby na zewnątrz zalane tak wielkim potem, gdyby wewnętrznie udręka bólu nie złamała serca. Skruszyło się serce moje wewnątrz mnie, mówi Prorok (Jr 23,9). Pękło więc serce wewnątrz, popękała na zewnątrz skóra “prawdziwego Salomona”, najukochańszego Jezusa, i spłynął za ziemię krwawy pot. Zaczerwieniła się róża miłości i męki Chrystusa, zbroczonego własną krwią. Oto, jak cały stał się rumiany (Pnp 5,10).